Kanaryjska fiesta u podnóża świętego olbrzyma, czemu nie!
2024-07-12 11:06:41Zajęcia języka angielskiego i hiszpańskiego w plenerze i to na Teneryfie, jak najbardziej!
Przypominamy, że grupa 10 nauczycieli ZSZ w Wysokiem Mazowieckiem uczestniczy w kursie Erasmusa na Teneryfie.
Jak minęły kolejne dni? Powiemy krótko -cudownie, aktywnie!
Było edukacyjnie, historycznie, przyrodniczo i... smacznie.
Ale po kolei...
Zwiedziliśmy prawie całą wyspę, a dodajmy, że Teneryfa to turystyczny raj. Należy do Hiszpanii, do Archipelagu 8 Wysp Kanaryjskich i jest największą ze wszystkich wysp. Ma do zaoferowania dużo więcej niż turystyczne kurorty Playa de las Americas i Los Cristianos. Chociaż trzeba przyznać, że plaże zapierają dech w piersiach.
Krystaliczne czysta woda, czarny wulkaniczny piasek i fale rozbijające się o brzeg robią wrażenie.
Adrenaliny podczas pobytu na Teneryfie też nie brakowało. Dostarczył jej m. in. rejs katamaranem po Atlantyku do monumentalnych klifów olbrzymów Acantilados de los Gigantes, które osiągają wysokość od 300 do 600 metrów. Delfiny i wieloryby towarzyszyły nam przez dłuższy czas podróży. Brakuje słów, by opisać wrażenia. To musicie sami zobaczyć.
Niektórzy oddali się sportom wodnym na skuterach. Inni poziom adrenaliny i dopaminy podnieśli podczas rajdu Buggy. Jeszcze inni w Sliam Parku - największym parku wodnym. Wszędzie język angielski i hiszpański był niezastąpiony. A to podczas rezerwacji wyjazdu, a to w trakcie realizacji, a to w konwersacji z nowo poznanymi ludźmi. Brawo kadra!!!
Zawsze słoneczne południe wyspy stało się mekką plażowiczów, jednak nie brakuje tu również miejsc, w których trudno spotkać żywego ducha i gdzie przyroda wygrywa z masową turystyką. Mowa tu o wiosce piratów Masce.
Już sam 5- kilometrowy odcinek po górach Teno dostarcza niesamowitych wrażeń. Ach te serpentyny.
Podobno to tutaj można podziwiać najbardziej spektakularne zachody słońca na Teneryfie. Szkoda, że było nam dane ich zobaczyć. Ale może następnym razem, kto wie?
Zdobyliśmy Pico del Teide – aktywny, ale uśpiony wulkan.
Jest on widoczny prawie z każdego zakątka Teneryfy. Piękny, majestatyczny, jakby strażnik wyspy, góruje nad masywem górskim Tene i zupełnie nieziemskim krajobrazem Parku Narodowego Teide.
Marsowy krajobraz zapadł w naszej pamięci już na zawsze.
A roślinność?
W okolicy wulkanu panują warunki sprzyjające rozwojowi roślin. Większość spotykanej tutaj flory to endemity. Przystosowały się do silnego wiatru, niewielkich opadów deszczu,niskiej wilgotności i ostrych zmian temperatur.
Największym bohaterem i symbolem parku jest żmijowiec rubinowy, czyli krzew, który w trakcie kwitnienia osiąga nawet 4 m wysokości. Inne gatunki to sosna kanaryjska, którą spotkamy tylko na odpowiedniej wysokości n.p.m.
Kolejne dni kursu języka angielskiego i hiszpańskiego na Teneryfie przyniosły następne doznania. Wizyta na farmie bananowców, plenerowe zajęcia w Santa Cruz i San Cristóbal de La Laguna trzeba zaliczyć do udanych.
Na koniec wisienka na torcie - kuchnia kanaryjska. Wiadomo, przez żołądek do serca. Któż z nas nie spróbował papas arrugadas, czy też papas canarias, czyli młodych ziemniaczków w łupinkach gotowanych w słonej wodzie i podawanych do każdego głównego dania z sosami mojo.
Wyspy Kanaryjskie to prawdziwy raj dla smakoszy ryb i owoców morza. Każdy znajdzie coś dla siebie: grillowane, smażone, czy w zupie rybnej. Mniam mniam.
Próbowaliśmy tradycyjnej paelli, tortilli, gazpacho.
Na Teneryfie pije się barraquito, czyli kawę warstwową składającą się ze skondensowanego mleka, likieru cytrusowego, espresso, spienionego mleka, cynamonu i skórki z cytryny. Raj dla podniebienia.
Nie ma nic lepszego jak szlifowanie języka w naturalnych warunkach. I tak właśnie jest na naszym kursie.
Dziękujemy Pani Lisie i Marii za świetny plan kursu.
Co u nas będzie się działo dalej? Śledźcie nas.
Póki co, zapraszamy na fotorelację
Projekt "Rozwijaj się językowo i zawodowo. Program promujący zdrowe nawyki i rozwijanie umiejętności językowych" 2023-1-PL01-KA122-SCH-000130056