"Kraków, ach to ty"
2015-06-19 13:29:33

15 Czerwca 2015 roku o świcie uczniowie klasy I TI udali się w podróż do Krakowa na galę finałową Ogólnopolskiego Konkursu "Losy Polaków na Syberii. Niepokonani - o cudzie ocalenia".



Już w Warszawie, gdzie czekała nas przesiadka na pociąg do Krakowa, spotkała nas niespodzianka. Kamil nie wziął z domu ani jednej ciepłej bluzy (musieliśmy ją kupić w Krakowie), a pani profesor w MC Donaldzie zamiast herbaty sprzedano wrzątek.

Jadąc PKP mogliśmy przez okno podziwiać zmieniające się krajobrazy m.in. fabrykę glazury w Opocznie, słynny peron posła Gosiewskiego we Włoszczowej, a po opuszczeniu najdłuższego w Polsce tunelu kolejowego pagórki i wzgórza Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. W południe dotarliśmy do dawnej stolicy Polski. Kraków powitał nas słońcem, ale po kilkunastu minutach zaczął padać drobny, przelotny deszcz. Taką zmienną pogodę mieliśmy przez cały poniedziałek.

Nie przeszkodziło to nam w zwiedzaniu miasta. Na pierwszy rzut oka Kraków sprawia wrażenie miasta żywcem wyjętego z bajki dla dzieci. W otoczonym Plantami Starym Mieście obejrzeliśmy Późnogotycki Barbakan i Bramę Floriańską z basztami i murami obronnymi, na których artyści wywieszają namalowane przez siebie obrazy. Widzieliśmy także Pałac Czartoryskich ze słynną "Damą z Gronostajem" Collegium Maius UJ, liczne gotyckie i barokowe kościoły wśród, których górował Kościół Mariacki i Sukiennice, gdzie miejscowi kupcy handlują biżuterią i pamiątkami z miasta. W zabytkowych kamienicach są liczne sklepy i restauracje kuszące turystów tradycyjnymi daniami kuchni polskiej lub daniami z różnych stron świata.

Po krótkim odpoczynku na krakowskim rynku ruszyliśmy drogą królewską, czyli ulicą Grodzką na Wawel - siedzibą królów Polski. Zbudowany na wzgórzu, otoczony murami obronnymi zamek w dawnych czasach był na pewno trudny do zdobycia. Wchodzących do zamku z daleka wita pozłacany dach Kaplicy Zygmuntowskiej, która stanowi część wawelskiej Katedry. Krużganki i freski od strony dziedzińca zamku zrobiły na nas niesamowite wrażenie. Pierwszy dzień naszego pobytu zakończył spacer po nadwiślańskim bulwarze, a drugiego dnia z samego rana rozpoczęła się gala finałowa konkursu w budynku PAU przy ulicy Sławkowskiej. Po jej zakończeniu przewodnik oprowadził nas po Kościele Mariackim. Jego gotyckie wnętrze i ołtarz Wita Stworza to cud dziedzicta światowej rzeźby i architektury. Mimo chęci, z braku czasu, nie zobaczyliśmy słynnego krakowskiego Kazimierza, Tyńca ojca Leona i Kopca Kościuszki.

Trudno może uda się nam zobaczyć je w przyszłym roku, bo by poznać to miasto trzeba kilku miesięcy. Kraków mimo, że pełno w nim obcokrajowców, którzy tak jak my je zwiedzali, to miasto bardzo gościnne dla turystów. Tutejsi mieszkańcy służą pomocą, gdy pyta się jak dotrzeć do wybranego celu.

"To miasto ma ducha i niepowtarzalną atmosferę" - stwierdził Kamil. Uważamy, że każdy choć raz w życiu powinien je odwiedzić. Do domu wracaliśmy we wspaniałych nastrojach. Zdobyliśmy nie tylko 2. miejsce.. Jechaliśmy Pendolino.

Uczniowie kl. 1. TI
Kiwak, Miluś, Ziomek i Sadoś..




Ekopracownia WFOSIGW Białystok Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Ministerstwo klimatu i środowiska

Nowoczesne usługi

Orlik PNWM Projekt Edukacyjny Katyń 73 rocznica Dobra szkoła

FE Erasmus Plus Dobrze zaprojektowana szkoła eTwinning EFS